Na pewno maksymalnie uprościć system zdobywania stopni w drużynie. Mam na myśli to, żeby np. nie tworzyć Strasznej Kapituły, która będzie oceniać, raczej, jeśli już taka "kapituła", to w formie rozmowy np. drużynowy + opiekun + zdobywający stopień + ew. przyboczni, ale to zależy od tego, jak działacie.
Jeśli chodzi o zadania, to powinien je z podopiecznym układać opiekun, który ma co najmniej zdobywany stopień (zastępowy, przyboczny, drużynowy). Trzeba przypilnować trochę, żeby zadania były dla harcerza oczywiście rozwijające, ale żeby miał też poczucie, że robi coś fajnego. I nie może być tych zadań zbyt dużo, bo im więcej, tym trudniej ogarnąć co i jak. Myślę, że motywujące może być też to, że podczas układania próby pominiemy kilka wymagań, które ktoś już spełnia - można tak zrobić, ale oczywiście nie można pominąć wszystkich. Harcerz zawsze może się poczuć trochę dowartościowany i będzie wiedział, że ma "mniej" do zrobienia.