Pomysł "na zajęcie czasu" to raczej słaby pomysł... Ważniejsze jest to, jaki jest cel tego biwaku i to, żeby ten cel odpowiednimi działaniami spełnić...
No ale jeśli chodzi o pomysły - u mnie w drużynie na biwaku odrodzinowym zawsze jest jakaś atrakcja. Jak do tej pory były kręgle, zajęcia z poi (kręcenia jak w fireshow, tylko bez ognia), jumpcity (park trampolin) i ZOO. Oczywiście to w kolejnych latach, poza tym na biwaku jest zawsze "impreza" z tortem i galaretką, no i bardziej "harcerskie" zajęcia.