Bardzo fajnym pomysłem wydaje mi się zorganizowanie we współpracy ze szkołą rajdu (najlepiej dwu/ trzydniowego), w którym wzięliby udział uczniowie i harcerze. Jeśli kandydaci spędzą trochę czasu z zaangażowanymi, pozytywnymi harcerzami i poznają kilka ciekawych zwyczajów, mogą chcieć sięgnąć po więcej :) Mnie osobiście taki wyjazd bardzo przekonał do harcerzy, więc kiedy przyszli później do szkoły na nabór, od razu dołączyłam.
Jeśli nie macie aż takich możliwości, to można zawsze zorganizować dla nich jakąś grę miejską/ w terenie- myślę, że część może się wkręcić.
Jeśli nie da się wyjść poza budynek szkoły, to warto by było zrobić chociaż fajną oprawę- zamontować namiot na sali, ułożyć przed nim stos ogniskowy i usiąść z uczniami w kręgu. Poza tym kompilacja zdjęć i filmików z życia drużyny (i nie tylko) z żywym podkładem muzycznym u nas również sprawdziła się całkiem nieźle :)
Część osób i tak odejdzie po pierwszych zbiórkach, ale generalnie to wydaje mi się, że trzeba od razu ruszyć z ciekawymi, urozmaiconymi zbiórkami, a na zbiórce ponaborowej zorganizować np. ognisko. Jak najmniej siedzenia i słuchania wykładów, jak najwięcej samodzielnego myślenia i działania w grupie.