Osobiście jestem jak najbardziej przeciwna takiemu zachowaniu. Rozumiem wszystkie zabawy harcerskie, nawet te powiedzmy "najgłupsze" ale na biwakach, zbiórkach i innych wypadach gdzie przebywamy w gronie harcerzy którzy zrozumieją o co chodzi, jednak jeśli chodzi o takie "zabawy" w miejscach publicznych - NIE.
Nie po to przez wiele lat dbamy i staramy się budować pozytywny wizerunek Związku, żeby przez takie akcje wyrabiac sobie negatywne zdanie. Uciekamy też od utożsamiania nas z wojskiem, a dla zwykłego przechodnia, który widzi taką akcję jest to zabawa w wojsko, gdzie jedna osoba wywyższając się funkcją/stopniem wydaje komendy.
Myślę, że takie rzeczy trzeba szybko zniwelować, a takiemu druhowi X powiedzieć że to nieładne