Uważam, że pytanie jest źle zadane. Zadajesz pytanie, w którym stawiasz tezy... ale to są tylko Twoje tezy, bez udowodnienia ich. Pytasz o otaczanie BP kultem. Ale czy jest otoczony kultem?
Obraz na ścianie harcówki? Cytowanie? W mojej sali do polskiego wisiał portet Mickiewicza i cytaty z niego. U wejścia do liceum podobnie - rzeźba i cytat wymalowany na ścianie. Czy to jest kult? Z tego, jak się rozumie pojęcie kultu w religioznawstwie czy teologii - to NIE jest kult.
A czemu w materiałach dla małych harcerzy podaje się tylko najlepsze wiadomości? Bo... tak się robi. Czemu w materiałach do nauki historii nie masz wspomniane, że dany król dopuszczał się takich czy innych nieprawości? Bo... bohaterom się to pomija. Czy to dobrze czy źle - tak jest.
Podobnie, jak byłem mały, nikt nas nie uświadamiał, że Małkowski był spóźnialskim leniem, że dzieło jego życia zostało nań wymuszone w formie kary... Bowiem... po co uczyć tego małych harcerzy?
A z drugiej strony - są zwolennicy takiego podejścia. Nie, żeby ludzi skreślić i pozbawić ludzkość jakiegokolwiek autorytetu, do czego dążą piewcy postmodernizmu. Ale pokazać, że wielcy ludzie byli też... ludźmi, mieli swoje problemu, podejmowali czasem złe decyzje...