Co do nie noszenia mundurów przez zuchy: Rozumiem względy finansowe, bo zuchy szybko rosną - ten problem mógłby rozwiązać działający w szczepie komis mundurowy.
Jeżeli chodzi o chusty, w regulaminie masz zapis:
Chusta w kolorze ustalonym przez gromadę.
Co w efekcie interpretujemy jako "we wzorze ustalonym przez gromadę", bo inaczej wynikałoby, że chusta ma być jednokolorowa, a tak nie jest. Więc może być cieniowana albo i w paseczki, jeżeli tylko jest estetycznie...
Wasza chusta na zdjęciu wygląda moim zdaniem dobrze (swoją drogą, noszenie dwóch chust też nie jest zgodne z regulaminem).
Nie mam nic przeciwko wywijkom i cieszę się, że wracają do regulaminu, bo na pewno nie możemy wychodzić z założenia, że wszystko, czego regulamin nie zabrania, jest dozwolone. Poza tym mamy (ja także ;) ) głęboko zakorzenioną skłonność uzasadniać odstępstwa od regulaminu "tradycją"...
Tutaj może wyjdzie ze mnie hipokryzja (i posypią się gromy), bo moja drużyna też nosi wywijki i to dwukolorowe (prawa żółta, lewa biała - układ jak na chuście), ale przez to odpowiem Ci tym bardziej szczerze i z własnego doświadczenia:
Gdy idę np. do urzędu czy do dyrektora szkoły coś załatwić, czasami zastanawiam się, czy mimo mojego podeszłego wieku (24 lata ;) ) wyglądam poważnie w "dwukololorowych skarpetkach".
Nie obraź się, ale czymś takim, jak Wasze getry i wywijki nie wyszłabym z domu. Ludzie wystarczająco dziwnie patrzą się na sam mundur, a taka pstrokacizna dodatkowo sprawia, że wygląda to po prostu śmiesznie.
Regulamin nie zabrania wprost noszenia fioletowo-pomarańczowo-zielono-niebieskich getrów i wywijek. Ale skoro sami zastanawiacie się nad tym problemem (a skoro pytasz o to na zapytaj-u, to chyba się zastanawiacie), to czas może coś zmienić, żeby Wasza kadra wyglądała poważnie i estetycznie, jak przystało na harcerskich wychowawców. Zwłaszcza, że zuchy i tak nie mają mundurów, więc nie można powiedzieć "to małe dzieci, niech się cieszą z kolorów".