Obrzędowość w gromadzie.

Question

Jestem przyboczną w gromadzie, w której brak jakiejkolwiek obrzędowości. Nazywamy się "Sysunie", z tego co wiem, nazwa powstała od wypowiedzi Sida z "Epoki Lodowcowej". Zastanawiam się i nie umiem nic wymyślić, Ani jak  rozpoczynać i kończyć zbiórki, nie mamy totemu, buławki. Systemu kar i nagród, sprawdzania obecności - nic. Może ktoś ma jakiś pomysł? Z góry bardzo dziękuję ;)

Answer 1

Na bardzo szybko przychodzą mi do głowy takie rzeczy:

Totem - znajdźcie maskotkę Sida Leniwca. Na pewno można je gdzieś dostać ;)

Buławka - może jakaś "sysunia"? Albo po prostu duża szyszka, albo "szyszka z szyszek" - pewnie trzeba by było się trochę pobawić szyszkami i klejem na gorąco, ale można :) Albo - też trochę plastycznej zabawy - stworzyć "mleczyk", np. z bibuły.

Sprawdzanie obecności - najprostszy możliwy sposób, który przychodzi mi do głowy - wydrukujcie sobie naklejki z szyszką i z mleczykiem, na każdej zbiórce będziecie naklejać zuchowi na jego kartkę (czy tam inne miejsce na to przeznaczone), wszyscy obecni dostaną np. szyszkę, a ten, co się wyróżnił na tej zbiórce - mleczyk.

Poza tym - obejrzyj sobie Epokę Lodowcową, może Cię natchnie :)