• Rejestracja
Pierwszy raz tutaj? Zajrzyj do FAQ!
x
Witamy w serwisie zapytaj.zhp.pl, gdzie możesz zadawać pytania i otrzymywać odpowiedzi od innych harcerzy.

Możesz też zdobywać punkty za zadawanie pytań i udzielanie odpowiedzi. Tutaj pomaganie innym się opłaca! Więcej informacji tutaj!


Na wiele pytań odpowiedź znajdziesz w dokumentach ZHP:


Czy można uzyskać stopień samarytanki, nie posiadając stopni niższych?

+6 głosów
Czuwaj! Jestem osobą, która dość późno zdecydowała się dołączyć do ZHP i z tego powodu rodzi się sporo pytań - między innymi powyższe. Czy w wieku 16 lat, bezpośrednio po Przyrzeczeniu Harcerskim mogę otworzyć kartę próby od razu na Samarytankę, czy powinnam zdobywać stopnie po kolei?
pytanie zadane 29 lipca 2014 w Próby przez użytkownika junglelure (156)   2 5 7
Współczynnik akceptacji: 0%
   

3 odpowiedzi

+7 głosów
Możesz zacząć od razu z próbą na samarytankę, ale skoro nie posiadasz wcześniejszych stopni to karta próby powinna być poszerzona o wiadomości i umiejętności zawarte w wymaganiach poprzednich stopni. Porozmawiaj z drużynowym/drużynową na ten temat, na pewno rozwieją wszystkie Twoje wątpliwości :).
odpowiedź 30 lipca 2014 przez użytkownika very-proud-scout (177)   1 2 5

Dokładnie tak - potwierdzam :-)

Uzupełniając odpowiedź zacytuję odpowiednie fragmenty systemu stopni harcerskich:

Zasady i tryb zdobywania stopni harcerskich:

  1. Harcerka i harcerz zdobywają stopnie indywidualnie. Zdobywanie stopni rozpoczyna się po złożeniu Przyrzeczenia Harcerskiego.
  2. Harcerka i harcerz przystępują do zdobywania stopni odpowiednich do etapu swojego rozwoju.

Z samych wymagań na stopień samarytanki:

Do próby może przystąpić harcerka/harcerz, która/y:

  • zdobyła/ył stopień pionierki/odkrywcy; jeśli nie posiada stopnia pionierki/odkrywcy, realizuje próbę samarytanki/ćwika poszerzoną o wiadomości i umiejętności zawarte w wymaganiach poprzednich stopni;

Pozdrawiam!

+6 głosów

Na pewno nie powinnaś zdobywać stopni po kolei - taki system obowiązywał w ZHP jakieś 20 lat temu i zrezygnowano z niego ze względu na poważne wady takiej konstrukcji. Zdobywamy stopnie odpowiednie do wieku i etapu rozwoju „ogólnego”, tj. nie tylko harcerskiego.

Co do konkretnego stopnia, uważam jednak, że najprawdopodobniej powinnaś zdobywać stopień nie samarytanki, tylko harcerki orlej.

Uzasadnienie krótkie: samarytanka to stopień starszoharcerski, a Ty nie jesteś już harcerką starszą, tylko wędrowniczką.

Uzasadnienie ciut dłuższe: obejrzyj sobie wymagania próby na samarytankę i odpowiedz sobie szczerze: czy to są wyzwania, które Cię rozwiną? Znam zasady dobrego wychowania, potrafię ubrać się odpowiednio do sytuacji? Włączyłam się do prowadzenia gospodarstwa domowego. W trakcie próby przejąłem na siebie dodatkowe obowiązki? Naprawdę? Próba samarytanki jest przeznaczona dla mniej więcej piętnastolatki, a Ty swoją będziesz zamykać w wieku lat 17...

Możesz się czasem spotkać z opinią, że wszystko pięknie, ale tak „poważnego” stopnia jak HO nie należy zdobywać jako pierwszego, bo „trzeba się najpierw przygotować”. Tego typu tezy wynikają z nieznajomości i/lub niezrozumienia obecnego regulaminu stopni, odpowiedź na nie jest w tym regulaminie zawarta wprost. W razie wątpliwości popytaj dowolnego instruktora wędrowniczego z sensownie działającego środowiska.

odpowiedź 30 lipca 2014 przez użytkownika vanadey (15,715)   17 80 296
A może zobaczmy, czy któryś z instruktorów tutaj będzie miał inne zdanie? Napiszcie!

Ja osobiście zgadzam się z Andrzejem. Jak najbardziej, stopień HO może być najlepszym wyborem, zwłaszcza że tak czy inaczej będziesz musiała zrobić przedtem próbę wędrowniczą i zdobyć naramiennik (takie jest wymaganie w systemie stopni harcerskich dla HO). Więc będzie to chwila czasu do wykorzystania jeszcze przed właściwą próbą. Ostatecznie poradzić powinnaś się drużynowej/drużynowego która/który będzie miał najlepszy osąd Twoich możliwości, bo pracuje z Tobą bezpośrednio.
Dziękuję za odpowiedź, bardzo mi pomogła! :)

To co napisał Andrzej jest zgodne z filozofią obecnego systemu stopni harcerskich.

Ale to nie oznacza że ta filozofia jest słuszna wink

Znacznie lepsza jest filozofia systemu KIHAM-owskiego >>> http://kiham.republika.pl/KPSH_zas.htm

To dość subiektywna ocena. Filozofia stopni KIHAM jest po prostu inna. Stopnie są zupełnie inne - kładą większy nacisk na "harcerskie wyrobienie i styl", że tak to ujmę. Wartościowanie tej filozofii nie może się odbyć bez refleksji nad podstawowymi założeniami systemu stopni. Osobiście uważam, że obecny system jest słaby i mógłby być znacznie lepszy. ALE - KIHAM mimo kilku dobrych rozwiązań miał też kilka słabszych. Gdybym miał wybierać system stopni dla siebie - nie wybrał bym żadnego z tych dwóch. Raczej napisał nowy ;-)
Co w filozofii stopni KIHAM jest złego ?

P.S.

Pisząc nowy trzeba wiedzieć co złego jest w starym (starych).
Wybaczcie Panowie, ale pytanie dotyczy zdobywania stopnia harcerskiego DZIŚ, w dzisiejszym ZHP. Dziś obowiązuje określony system stopni i to według niego zdobywa się stopnie w ZHP. Argument, że kiedyś ktoś miał inną wizję, jest ciekawy historycznie, ale nie na temat.  :P
Jak najbardziej na temat ...
Doświadczony, o stosownej wiedzy, drużynowy, potrafi, nie łamiąc litery zapisów obecnych uchwał RN ZHP,
dochować ducha filozofii stopni KIHAM. Choć nie jest to łatwe.

Myślę, że lepiej, żeby doświadczony drużynowy poznał i literę, i ducha aktualnego regulaminu i do nich się stosował. A jeśli rozważania i doświadczenia praktyczne pokażą mu, że aktualny regulamin jest zły - zabrał się do jego zmiany dla całego Związku. Jakoś traktowanie naszych wspólnych, wciąż przecież rozwijanych narzędzi jako przeszkód do obchodzenia, „bo ja wiem lepiej jak się robi harcerstwo i nie będą mi regulaminy przeszkadzać”, średnio mi współgra z Zobowiązaniem.

Ale to zdecydowanie nie miejsce na takie dyskusje, bo Druhnie Autorce niewiele one wnoszą. ;)

Źle myślisz ...  Nie ma czegoś takiego jak "duch" regulaminu. Przeoczyłeś że ja nie odnoszę się do regulaminu KIHAM tylko do idei tego systemu. A to istotna różnica.

A doświadczony, o stosownej wiedzy, drużynowy zna doskonale zapisy regulaminu i ich nie łamie. Są na tyle enigmatyczne że można je stosować "w duchu" systemu KIHAM.

Odrębna kwestią jest problem, że ten obecnie obowiazujący to zły, co do idei, regulamin. Tylko że "brutalna siła demokracji" praktycznie uniemożliwia jego zmianę dla całego Związku.  I dlatego, zgodnie z Zobowiązaniem, drużynowy robi to w zakresie mu dostępnym regulaminami.

A to co wyniesie z tego autorka pytania postaram się umieścić w odpowiedzi a nie w komentarzu.
0 głosów
Masz skończone 16 lat (czyli jeszcze nie skończyłaś 17 lat) dlatego zaproponuje Ci abyś odbyła "zbiorczą" próbę samarytanki czyli ".... poszerzoną o wiadomości i umiejętności zawarte w wymaganiach poprzednich stopni  ....".

Pozwoli Ci to lepiej zrozumieć ideę stopni - stopni Twojego rozwoju harcerskiego.

Ochotniczka-młodzik
Poznaje smak harcerskiej przygody. W swoim postępowaniu kieruje się Prawem Harcerskim. Pamięta o codziennym dobrym uczynku. Chętnie zdobywa nowe wiadomości i umiejętności przydatne w zastępie, drużynie, domu i szkole. Jest zaradna /zaradny, dzielna / dzielny i pogodna/ pogodny.

Tropicielka-wywiadowca:
Przestrzega Prawa i Przyrzeczenia Harcerskiego w codziennym życiu. Zdobywa harcerską wiedzę i doskonali umiejętności z różnych dziedzin. Tropi sytuacje, w których może być pożyteczna/ pożyteczny. Ćwiczy swoją spostrzegawczość i sprawność. Aktywnie uczestniczy w zadaniach zastępu i drużyny.

Pionierka-odkrywca
Ocenia siebie i swoje postępowanie odwołując się do Prawa Harcerskiego. Potrafi radzić sobie w różnych sytuacjach. Można na niej/nim polegać. Jest uczynna/ uczynny, odważna/ odważny, samodzielna / samodzielny. Wywiązuje się z obowiązków, wynikających z miejsca w drużynie.

Samarytanka-ćwik
Poszukuje wzorów do naśladowania zgodnych z harcerskimi wartościami. Szuka sytuacji, w których może pomóc zgodnie z wyrażoną w Przyrzeczeniu szczerą wolą. Pracuje nad swoim charakterem. Poszukuje swoich zainteresowań i pasji. Rozwija je zdobywając wiedzę i umiejętności w wybranych dziedzinach. Współtworzy życie drużyny.

Wtedy,  gdy staniesz się już samarytanką, próba Harcerki Orlej będzie naturalną konsekwencją.
odpowiedź 31 lipca 2014 przez użytkownika harclot (2,605)   14 32 82

Tak też można. To podejście ma pewien sens i jest od lat spotykane w różnych środowiskach.

Ma ono jednak sporą wadę: tak ułożona próba nie będzie dla Ciebie wyzwaniem. Będzie tylko odbębnieniem iluś wymagań z wcześniejszych prób, gdzieniegdzie uzupełnieniem czegoś, co harcerka wiedzieć/umieć powinna. Ale raczej nie będą to rzeczy, które faktycznie Cię rozwiną życiowo względem stanu dzisiejszego. W efekcie będziesz sobie realizowała próbę w harcerstwie, a zupełnie niezależnie od niej rozwijała się w życiu codziennym, bo tam będziesz na wyższym poziomie niż próba.

Z moich doświadczeń praktycznych, konsekwencje często są takie, że taka próba starszej samarytanki / starszego ćwika ciągnie się, czasem nie kończy, bo wędrownik się zniechęci, na ogół zaś bardzo źle ustawia dalszą pracę ze stopniami wędrowniczymi - bo pierwsza próba na stopień była drętwa i robiona w dużej mierze z obowiązku, a przede wszystkim oderwana od ogólnego rozwoju życiowego. Wiele aspektów harcerskiego obycia jest atrakcyjnych dla dwunastolatki, ale dla siedemnastolatki lokuje się już tylko w kategorii „wypada to wiedzieć”.

Oczywiście, realizując próbę HO, też będziesz musiała pouzupełniać wszystkie rzeczy ze stopni wcześniejszych. Różnica jest jednak taka, że wtedy będziesz miała prawdziwą próbę i prawdziwe wyzwania, które będą Cię pchały do przodu w życiu, a uzupełniać zaszłości będziesz niejako przy okazji.

Tak naprawdę będziecie musiały pewnie usiąść z drużynową, przegadać możliwe opcje, plusy i minusy każdej z nich i wybrać tę, która będzie dla Ciebie najlepsza. :)

No cóż .... Reprezentujesz podejście do stopni na "mieć". Ja wolę podejście na "być". A to rozbieżne podejścia ...
Dla kolegów jeszcze tylko podrzucę, że istniały jeszcze inne koncepcje systemu stopni. Od takiego w którym opisana była jedynie sylwetka stopnia, bez typowych wymagań w dzisiejszym rozumieniu (o ile mnie pamięć nie myli to były to początki ZHR, lub jakaś lokalna organizacja która potem weszła w jej skład podczas zjazdu założycielskiego), aż po bardzo ciekawy wzorzec opisany przez Marka Kameckiego w książce "stosowanie metody harcerskiej w drużynie harcerzy" w oparciu o ówczesny system stopni w ZHR, gdzie stopień był podzielony na 3 części : sylwetkę (zrozumiała dla wszystkich, opisowa i obrazowa z punktu widzenia harcerzy), wzorzec osobowy stopnia (znany tylko drużynowemu, którego zadaniem było doprowadzenie do danego poziomu wiedzy i wyrobienia harcerza w sposób pośredni i naturalny - przez normalny program druzyny) i próba ("końcowa" jakbyśmy powiedzieli dziś) stanowiąca odczuwalny element "zdobywania" stopnia - krótka i konkretna, bazująca na zdobytych wcześniej w codziennej pracy harcerskiej umiejętnościach i charakterze. System skomentowany fajnym zdaniem: "oczywiście harcerz nie wie, że cokolwiek zdobywa - on chodzi na zbiórki, jeździ na biwaki, wyrusza na harce..." i dopiero podczas próby mobilizuje się w pełni by stawić czoła wyzwaniu.

Dla mnie osobiście było to chyba najciekawsze rozwiązanie - przenoszące ciężar na jakość pracy drużynowego z indywidualnym harcerzem i dopasowana do możliwości psychicznych chłopca, który nie planuje daleko w przód i też nie potrafi utrzymać wysokiej determinacji przez tak jak obecnie wydłużony okres czasu. Oczywiście ma to też swoje wady.

ALE - meritum jest takie, że pracujemy w obecnym systemie, który i tak pozwala na bardzo dużą swobodę drużynowym. Formalnie będzie to więc próba na stopień adekwatny do wieku (w ocenie drużynowej/drużynowego i koleżanki ukrywającej się pod nickiem junglelure), uzupełniona o istotne wymagania niższych stopni. Ułożona we współpracy z drużynową/drużynowym w oparciu o jej/jego wiedzę o indywidualnych predyspozycjach osoby zdobywającej stopień.

A dyskusja nad systemem powinna się odbyć na innym forum bo zaciemnia odpowiedź na bardzo prosto postawione pytanie - jakbyście mieli na oku jakąś okazję do dyskusji o nim, to ja się piszę :-)

P.S.: Jak dorwę książkę w swoje ręce, poprawię cytat i nazewnictwo, obecnie się pewnie rozjeżdżam.
Mam dziwne wrażenie, że pisząc powyższe, nie pamiętałeś jak funkcjonował system KIHAM.

Podobne pytania

+1 głos
3 odpowiedzi 459 wizyt
pytanie zadane 3 maja 2020 w Próby przez użytkownika Ronnie (790)   6 29 48
+5 głosów
2 odpowiedzi 663 wizyt
pytanie zadane 17 lutego 2013 w Próby przez użytkownika Wilczyca (475)   6 14 23
0 głosów
1 odpowiedź 543 wizyt
pytanie zadane 6 września 2015 w Próby przez użytkownika Hellena (148)   5 6 10
+1 głos
1 odpowiedź 364 wizyt
pytanie zadane 30 stycznia 2016 w Próby przez użytkownika dh Olek (278)   6 19 28
0 głosów
3 odpowiedzi 519 wizyt
pytanie zadane 16 lipca 2018 w Próby przez użytkownika paulux122 (126)   1 3 6
Ta strona używa plików ciasteczek. Korzystanie z serwisu oznacza zgodę na ich używanie.
Pomysł, wykonanie, osoba odpowiedzialna za działanie serwisu: hm. Szymon Gackowski
...