Czuwaj!
Wiadomo, jest to ciężki temat. Jak osoby wcześniej wspominały jest to ciężki temat, a ja jestem po podobnej sytuacji. Najlepszym sposobem jest rozmowa w kręgu rady. Wypytanie o przyczyny, oraz wspólne dojście jak to można rozwiązać. Jeżeli to nie poskutkuje, warto pogadać z odpowiednim komendantem (szczepu, bądź hufca, jeżeli jednostka jest "niezaszczepiona") lub namiestnikiem, jeżeli takowy w hufcu występuje. Najważniejsze jest to, byś mimo natłoku pracy nie opuszczała jednostki, ponieważ skończy się to dla niej o wiele gorzej, wiem z autopsji. Ja po takim natłoku pracy podziękowałem, a jednostka praktycznie nie funkcjonuje.
Pozdrawiam, oraz życzę pozytywnego rozwiązania całej sytuacji.